Jak zatankować samochód?

Dla wielu kierowców czynność banalna i prosta, ale dla tych, którzy prawo jazdy mają od niedawna i dopiero zaczynają samodzielnie podróżować, tankowanie może być pewnym wyzwaniem. Tym bardziej, że nieprawidłowe zachowanie może być niebezpieczne, a pomyłka kosztowna w naprawie.

Zanim wybierzemy się na stację benzynową warto upewnić się, po której stronie auta znajduje się korek wlewu paliwa. Jeśli autem jedziemy po raz pierwszy, należy sprawdzić jaki rodzaj silnika jest pod maską. Zalanie nieprawidłowego paliwa np. benzyny do auta z silnikiem Diesla może doprowadzić do unieruchomienia auta oraz kosztownej naprawy.

Po zajechaniu na stację benzynową należy stanąć obok dystrybutora w taki sposób, aby nalanie paliwa z odpowiedniego węża było bezproblemowe. Stajemy możliwie blisko urządzenia, ale w takiej odległości, aby możliwa była swobodna obsługa. Nie wolno napinać węża, przekładać go przez samochód itp. Pistolet musi pewnie „siedzieć” we wlewie. Oczywiście należy wybrać odpowiedni rodzaj paliwa w czym pomagają czytelne oznaczenia na dystrybutorze. Poza tym pistolety z benzyną są zielone, z olejem napędowym zaś czarne.

Po zajęciu miejsca należy zabezpieczyć pojazd jak podczas tankowania tj. zaciągnąć hamulec ręczny, wyłączyć silnik, zamknąć okna i drzwi. Dopiero wtedy wybieramy pistolet z paliwem, odkręcamy korek i wkładamy końcówkę do wlewu. Po prawidłowym umieszczeniu końcówki we wlewie naciskamy spust i obserwujemy zarówno wlew sprawdzając, czy paliwo nie wycieka z auta, jak również dystrybutor, na którym znajdują się wskazania dotyczące ilości paliwa oraz ceny.

Po zalaniu odpowiedniej ilości paliwa lub zatankowaniu do pełna (pistolet automatycznie odetnie dopływ paliwa po zatankowaniu do pełna), należy odłożyć pistolet, zakręcić korek wlewu paliwa oraz uiścić opłatę za paliwo podając przy kasie numer dystrybutora, z którego tankowaliśmy. Po zapłaceniu wracamy do auta i włączamy się do ruchu sprawdzając, czy wszystko odłożyliśmy na miejsce i ruszenie będzie w pełni bezpieczne.